poniedziałek, 16 grudnia 2013

Nietypowo, bo o książkach

Skokier, sznifiarz, doliniarz, 

czyli jak nie dać zrobić się na aferę


Lektura wspaniałej trylogii Sergiusza Piaseckiego ("Jabłuszko", "Spojrzę ja w okno", "Nikt nie da nam zbawienia") nasunęła mi myśl na dzisiejszy wpis. Oprócz tego, że książki Piaseckiego to kawał porządnej literatury (poziom światowy), to warto je przeczytać dla jeszcze jednego ich atutu. Ku przestrodze.

Piasecki sam pisze we wstępie, że jego proza nie stanowi afirmacji niecnego z pewnością procederu, jakim jest złodziejstwo (choć bez wątpienia pisarz gloryfikuje same postacie "blatnych", czyli firmowych złodziei), a jest ona z kolei swoistym poradnikiem dla ludzi, którzy chcą się przed takim to złodziejem uchronić. Czytamy o chwytach, aferach, chodzeniu na robotę - dzięki temu wyrabiamy swoją czujność.

Wgląd na dzisiejsze czasy daje nam jasny obraz, że nic się nie zmieniło - poza metodami, którymi posługują się oszuści. Akcja "na wnuczka", oszustwo nigeryjskie, oszustwa aukcyjne, sprzedaże na prezentacjach nieświadomym lub niedowidzącym staruszkom. Wszystko to dzieje się obok nas i każdy z pewnością zna osobę, która dała się naciągnąć. Może doszło jedno - zdecydowanie większa bezczelność i mniej skrupułów.

Istnieje jednak pewna metoda obronna, która można sobie wyrobić czytając chociażby prozę wspominanego Piaseckiego. Sposób ten, to doktryna ograniczonego zaufania do wszystkiego i wszystkich, a szczególnie tych, którzy chcą nam coś sprzedać, a tym bardziej za podejrzanie niewielką cenę (a już zwłaszcza darować). Czytajmy zatem umowy w całości, regulaminy serwisów internetowych, czy regulaminy konkursów SMS. Przestrzeżmy rodziców, dziadków, znajomych, zwłaszcza ludzi starszych. Jeżeli ktoś z naszej rodziny ma problemy ze wzrokiem, poinformujmy go, aby nie podpisywał żadnej umowy bez pomocy zaufanej osoby trzeciej. Mówiąc językiem prozy Piaseckiego - skoro już jesteśmy frajerami (każdy nie będący firmowym złodziejem jest frajerem), to bądźmy przynajmniej frajerami rozumnymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz