sobota, 30 listopada 2013

Prawo konsumenta - porada pierwsza

Odstąpienie od umowy zawartej przez konsumenta za pośrednictwem Internetu,

czyli jak zwrócić rzecz nabytą, acz niechcianą.


W dobie coraz częstszego dokonywania zakupów za pośrednictwem Internetu, istotne staje się poznanie, jakie to w tym Internecie mamy prawa. Jest to ważne tym bardziej, ponieważ wśród laików zdarza się przekonanie, że ten cały Internet, to w ogóle uregulowany prawnie nie jest. Hulaj dusza, piekła nie ma - ot co!

Tymczasem pewne regulacje są i wynikają nie z prawa Internetu jako osobnej ustawy, a z innych zapisów - z kodeksu cywilnego czy też z ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, której wycinek dziś wezmę na warsztat. 

Zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. z 2000 nr 22 poz. 271 z późn. zm.) Kupujący będący konsumentem, który zawarł z określonym przedsiębiorcą (na potrzeby niniejszej publikacji - z przedsiębiorcą działającym w Internecie) umowę bez jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość (np. za pomocą formularza w Internecie) może od umowy odstąpić bez podania przyczyn składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni. Jest to tak zwane prawo do namysłu, więc przyczyny naszego rozmyślenia się pozbawione są jakiegokolwiek znaczenia.

Powyższe uprawnienie przysługuje konsumentowi, a definicja takowego to już domena kodeksu cywilnego. Jest to osoba, która dokonuje czynności prawnej (np. zawiera umowę) niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Oznacza to, że ktoś prowadzący działalność gospodarczą również może być w aspekcie określonej czynności konsumentem, z tym jednak zastrzeżeniem, że dokonywana czynności nie może wiązać się z prowadzoną działalnością gospodarczą. Przykładowo osoba prowadząca działalność w postaci Kancelarii Radcy Prawnego nabywa naszyjnik na prezent dla żony za pośrednictwem Internetu. Taki Radca Prawny działa wówczas jako konsument i może skorzystać z ustawowego prawa do odstąpienia (bo przykładowo żona tego radcy stwierdzi w ciągu dziesięciu dni, że naszyjnik nie pasuje do żadnej z jej garsonek).

Termin, w którym możemy od umowy odstąpić, liczony jest od dnia wydania rzeczy, a w przypadku świadczenia usługi - od dnia zawarcia umowy. Jeżeli sprzedawca nie poinformował nas o tym prawie (lub o kilku innych kwestiach wymaganych przez ustawę), to termin wydłuża się do trzech miesięcy. Jeżeli jednak po rozpoczęciu biegu tego terminu otrzymamy stosowne potwierdzenie, termin ulega skróceniu do dziesięciu dni od daty otrzymania informacji. Istotne jest, że na gruncie przedmiotowej ustawy za wydanie rzeczy nie może być uznane wręczenie jej przewoźnikowi przez sprzedawcę, ponieważ wypaczałoby to sens tej regulacji. Za wydanie rzeczy należy uznać odebranie jej przez konsumenta od kuriera lub innego dostawcy.

Oświadczenie konsumenta powinno zostać złożone w formie pisemnej. Brak zachowania stosownej formy nie powoduje jednak nieważności oświadczenia. Forma pisemna zastrzeżona została dla celów dowodowych. Lepiej zatem oświadczenie złożyć na piśmie, jednak nawet jeżeli zrobimy to mailowo lub telefonicznie, to będzie to oświadczenie ważne. Oświadczenie pisemne pozostaje jednak najlepszym z dowodów w razie ewentualnego sporu.

Pamiętać należy również, że przedsiębiorcy często stosują w swoich regulaminach liczne niedozwolone postanowienia umowne dotyczące ustawowego prawa do odstąpienia od umowy, np.:
  • towar z wyprzedaży nie podlega procedurze zwrotu;
  • zwracany w tym trybie towar zostanie przyjęty tylko i wyłącznie wtedy, gdy będzie odesłany w oryginalnym, nieuszkodzonym pudełku;
  • warunkiem odstąpienia od umowy jest odesłanie nieużywanego, niezniszczonego, oryginalnie zapakowanego towaru wraz z nieoderwanymi metkami, pisemnym oświadczeniem i dowodem zakupu;
  • do reklamowanego lub zwracanego produktu konieczne jest dołączenie paragonu.
Klauzule te jako abuzywne nie wiążą konsumenta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz